Kontakt

Jeśli macie jakiekolwiek pytania, sprawy, propozycje - piszcie:
e-mail: cottien@gmail.com
gg: 8279084

czwartek, 21 kwietnia 2011

Na śniadanko pyszności :)

Znowu smażone śniadanie... Ja wiem, że nie powinnam ale to silniejsze ode mnie...
Dzisiaj skusiłam się (po dłuuugim namyślaniu ;P) na Bananowe placuszki z płatkami owsianymi z Bake&Taste, oczywiście po drobnych zmianach :).

Placuszki Bananowo-Owsiane
Składniki (normalną czcionką skład oryginalny, kursywa to moje dodatki):
duży, dojrzały banan (dwa)
3 łyżki płatków owsianych
jajko, najlepiej duże
łyżka fruktozy (cukier)
2 - 3 czubate łyżki mąki pełnoziarnistej (trzy)
pół łyżeczki proszku do pieczenia (łyżeczka, żeby zastąpić jajko)
pół szczypty soli
ew. oliwa lub olej
zmielone siemię lniane
mleko sojowe

Przygotowanie:
Płatki owsiane zalewamy 1/3 szklanki wrzątku i odstawiamy do napęcznienia. Później mieszamy ze sobą składniki (mikserem) aby uzyskać mniej więcej budyniową masę. Smażymy na patelni, najlepiej bez tłuszczu (u mnie niestety się nie udało, ciągle przywierało do dna, mimo że to teflon...).
Można jeść same (słodziutkie) albo z dodatkiem dżemu, owoców itp. Ja zjadłam z brzoskwiniami z puszki (które, rychło w czas, odkryłam w lodówce). Wydaje mi się, że gdyby dodać te 3 połówki brzoskwinek do bananów i zmiksować, byłoby jeszcze smaczniejsze.

No i na teraz to wszystko, w najbliższym czasie pewnie pojawią się przysmaki (dla mnie ;P) świąteczne :)

Pozdrawiam, Cottie

PS. Aparat wrócił z sanatorium (razem z mamą), więc pojawią się może w końcu jakieś zdjęcia...

4 komentarze:

  1. http://www.youtube.com/watch?v=OkyrIRyrRdY

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę smutny i melancholijny tekst ma ta piosenka ale dzięki i tak :).
    Cieszmy się małymi przyjemnościami, różnymi drobiazgami i żyjmy powoli, bez pośpiechu

    OdpowiedzUsuń
  3. o tak! ja już wiem jakie smażenie jest złe ale ciągle ulegam temu grzechowi - co prawda ostatnio (po spotkaniu w zeszłą środę;) kupiłam olej w sprayu więc jedno psiknięcie ma tylko 7 kcal a nie jak w 1 łyżeczce chyba 30 i kotlecie z kaszy jaglanej (szumnie zwane eskalopkami) upiekłam (ale po naszprejowaniu ich olejem ;) - efekt bardzo dobry :)
    kocham pancakesy z bananami! bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  4. O, fajny pomysł z pieczeniem zamiast smażenia :D. Znaczy zdarza mi się piec ale nie tak często jak smażyć. A niedługo zamierzam wytworzyć seitan =3. I już szykują się zawijaski z ciasta francuskiego, znaczy się pomysł ;P. Upiekę sobie w sobotę, na święta :D.

    Muszę przyznać, że smaczne były :D

    OdpowiedzUsuń