Kontakt

Jeśli macie jakiekolwiek pytania, sprawy, propozycje - piszcie:
e-mail: cottien@gmail.com
gg: 8279084

wtorek, 6 sierpnia 2013

Ciecierzyca znakomita :)

Siedzę znowu po nocy i czytam sobie kryminał, jednak dotarłam do dość emocjonującego i strasznego momentu, więc postanowiłam sobie podawkować przeżycia, przerwać w połowie sceny i napisać post na bloga. Jestem chyba masochistką (i to z dwóch powodów, pierwszy to oczywiście książka, a drugi to lekki głodek :P).
W każdym razie czas na kolejny minimalistyczny przepis, prosto z mojego obiadu.

Smażona ciecierzyca
Składniki:
ciecierzyca (u mnie z puszki, bo jest szybciej i nie nagrzewa się dodatkowo mieszkania przy gotowaniu :P)
cebula (można dać nawet dwie, u mnie było zdecydowanie za mało)
świeża brzoskwinia
woda
olej
przyprawy (papryka słodka i przyprawa do gyrosa)
Przygotowanie:
Ciecierzycę płuczemy pod bieżącą wodą, posypujemy przyprawami, zalewamy olejem, mieszamy i odstawiamy. Posiekaną cebulę smażymy na patelni, kiedy jest już prawie gotowa dodajemy pokrojoną. pozbawioną pestki brzoskwinię, a następnie wrzucamy cieciorkę razem z olejem i przyprawami. Smażymy przez kilka minut, w międzyczasie polewając wodą.
Ja zajadałam to razem z gotowanymi ziemniakami i mizerią (jedyną słuszną wersją mizerii - ogórki, sól i ocet, bez niepotrzebnej paskudnej śmietany, której nienawidzę od dzieciństwa).

Co do brzoskwiń, lepiej chyba sprawdzą się takie twardsze, niezbyt soczyste, trochę przypominające nektarynki (gdyby nie ten charakterystyczny meszek...). Fajnie się wtedy podsmażają wychodzą genialne :). Pasuje też tutaj ananas :3

Pozdrawiam, Cottien
Ps. Ostatnio nie robię zdjęć niczym innym jak komórką, wybaczcie :<

sobota, 20 lipca 2013

[Prawie jak...] Lody Jagodowe

To prawie nieprzyzwoite pisać na blogu po tak długiej przerwie... odwykłam już w sumie... Postanowione, dzisiaj tylko przepis ;)

Ostatnio zaczynam doceniać minimalizm w kuchni - na śniadanie sałatka pomidorowa (skład: pomidory, cebula, sól, pieprz), na kolację ogórki z solą a pomiędzy posiłkami, na deser prawie lody ;).

[Prawie] Lody Jagodowe
Składniki:
Zamrożone jagody, około 1,5 szklanki
2 banany
4 kostki lodu
Przygotowanie:
1,5 banana podzielić na cząstki, wrzucić do kielicha blendera, dodać większość jagód i lód, zblendować. Powstały mus przelać do ładnej miseczki (to jest odejście od minimalizmu, osoby wierne tej filozofii jedliby prosto z kielicha blendera, bez dodatkowych ozdób ;), dodać pokrojoną w talarki połówkę banana i kilka pozostałych do dekoracji jagódek ;)

Konsystencja i smak - nieziemskie :). Nie potrzebne są żadne słody, więc jest to fajny i zdrowy deser.
A ja się jaram - mimo że mieszkam w Warszawie to niedaleko swojego miejsca zamieszkania mamy tajną jagodową polankę, na którą moi rodzice bardzo chętnie się zawsze wybierają, dzięki czemu mam pełny jagód zamrażalnik <3

I kilka gratisowych zdjęć kiepskiej jakości
okropnej jakości zdjęcie
pierogów z jagodami
koktajl truskawkowy
z owocami
powrót z open'era, wsparcie w postaci
kuskusu z owocami
i owoce do kuskusu
Burger!
Pozdrawiam, Cottien

piątek, 12 kwietnia 2013

Warto uczestniczyć - Tydzień Weganizmu

Dawno się nie odzywałam, przepisy czekają zakurzone a ja nie mam na nic czasu. Ale powiem Wam, że nie narzekam, ponieważ... nie mam czasu też na nudę! Ciągle coś się dzieje, przy czym pomagam albo w czym biorę udział i jest genialnie! Gorzej ze znalezieniem czasu na naukę ;).

W ciągu nadchodzących kilku dni czas zajmować mi będą wydarzenia zaczynającego się jutro Tygodnia Weganizmu :). Już się nie mogę doczekać!

W soboty 13.04. i 20.04. są akcje portretowe. Bardzo fajna inicjatywa, warto wspomóc swoją obecnością. Ja uczestniczyłam w jednej takiej akcji Empatii, w ciągu TW też wezmę udział, jednak w drugim terminie, na zakończenie. O akcji możecie poczytać na stronie Tygodnia oraz w wydarzeniu facebookowym.
W niedzielę 14.04. odbędzie się pokaz filmu Vegucated połączony z prezentacją "Weganizm - dlaczego i jak?". Ja na pewno się pojawię :)
Zwiastun do obejrzenia:
W poniedziałek 15.04. autorka bloga I love tofu ugotuje dla nas coś pysznego do spróbowania :).
We wtorek 16.04. zabawa na sportowo, można zgłosić się na trening z Emilem, przyjść na wykład o diecie sportowców oraz pobiegać po Polach Mokotowskich z Vege Runners.
W środę 17.04. konkursowe szaleństwo, wydarzenie poświęcone konkursom wiedzy o weganizmie i prawach zwierząt
W czwartek 18.04. spotkanie z dietetykiem, tematem będzie głównie 'zdrowie kobiet a weganizm'
W piątek 19.04. kulinarna rywalizacja blogerów programu Weganizm. Spróbujesz?
Tego dnia gotować będą autorzy blogów:

Jak sami widzicie - będzie się działo, warto wpadać :). A jeśli nie zachęcił Was jakimś cudem program, to może zainteresuje Was informacja, że prawie na każdym spotkaniu będzie można wygrać bardzo atrakcyjne nagrody sponsorowane przez wiele wegańskich firm: Primavika, Polsoja, Valsoia, SLOGAN eco street wear , Wydawnictwo Marszałek, Ninety Eight Clothing, Żółty Cesarz, Sygnał - Magazyn Wychowawcy, Tempeh Service ;)
Zapraszam serdecznie!
Pozdrawiam, Karolina Cottien
PS. Wrzucę kiedyś przepisy, obiecuję!

sobota, 2 lutego 2013

Akcja słodkościowa


Dzisiaj natknęłam się na ciekawy artykuł, dotyczący wegańskich pączków, w którym zamieścili nawet przepis, jednak jedna rzecz mnie rozbawiła - "(...) weganie wykazują się wyjątkową kulinarną wyobraźnią i każdy nurt kulinarny potrafią zaadaptować na wegański. Bywają jednak rzeczy, które są prawdziwymi wyzwaniami, zwłaszcza desery i ciasta". Bawi mnie to, gdyż robienie wegańskich słodkości wcale nie jest trudne! Dowodem na to może być akcja, którą organizuję w Warszawie - Ciasto w Miasto. Zapraszam na akcję, tutaj link do facebookowego wydarzenia.

A dla tych, którzy nie istnieją (czyli konta nie posiadają na żadnym portalu społecznościowym! :P) krótkie info:


"Kolejna edycja Ciasto w Miasto już 10.02.2013, w Warszawie w Vege Mieście, zaczynamy o godzinie 16.00!

oto nasz śliczny plakat :)
Będziecie mogli skosztować najróżniejszych ciast, ciasteczek, tortów, pralinek... Do wyboru, do koloru, a wszystko w szczytnym celu!

Wszystkich, którzy mają ochotę coś przygotować zapraszamy do zgłaszania się do Karoliny: karolina.a@viva.home.pl
Podajcie proszę także (w miarę możliwości) co przyniesiecie (przepisy mile widziane :]). Pamiętajcie, że zwracamy koszty składników :)
Przypominamy, że wszystko przyniesione na akcję musi być wegańskie: bez mięsa, ryb, nabiału, jaj i wszystkich innych produktów odzwierzęcych takich jak koszenila, czy żelatyna.

Zapraszamy do pysznej zabawy!

VegeMiasto: www.vegemiasto.pl
Niektóre przepisy z poprzednich edycji możecie znaleźć w naszych notatkach oraz na naszym koncie na puszka.pl.
[Cały dochód ze sprzedaży słodyczy zostanie przeznaczony na organizację kampanii prozwierzęcych]"

A od innej strony wygląda to tak, że część osób przynosi coś dobrego do jedzenia, różne wegańskie słodkości, wszystko ustawiamy na jednym stole, ustalamy ceny i razem sprzedajemy przychodzącym gościom :).

Przychodźcie więc tłumnie, polecajcie wydarzenie znajomym, przekazujcie dalej informacje, publikujcie. Liczymy na Wasze wsparcie :)

Pozdrawiam, Cottien

czwartek, 24 stycznia 2013

Drogi kawoszu, to coś dla Ciebie!

Sesja zaczyna mi się w środę, przed nią miliard zaliczeń, więc jak zwykle zarywam noce (jak mam dużo rzeczy do nauczenia to nie umiem się uczyć w dzień, zbyt dużo bodźców). A ponieważ od raza zwykle są zajęcia więc zarywam też dnie... Tak więc mało śpię i jakoś muszę wytrwać, więc chwytam się wszelkich sposobów, jednym z nich jest kawa. Używka ta wybitnie na mnie nie działa: kiedy siedzę i się uczę prawie usypiam nad notatkami, kiedy jednak zdecyduję, że basta, zostały dwie godziny nocy i czas się położyć - nie mogę zasnąć :). Jednak naiwnie robię ją sobie z nadzieją, że może tym razem pomoże...
Zwykle robię zwykłą kawę zabielaną m. sojowym, czasami jednak zbiorę się i pokombinuję nad czymś wyjątkowym, tak jak dzisiaj. Tak więc chciałam Wam zaproponować pyszną kawę czekoladową

Kawa czekoladowa
Składniki:
około 200 ml mleka sojowego o smaku czekoladowym
około 50 ml mleka sojowego naturalnego
kakao (do smaku, tak aby Wam pasowało)
kawa rozpuszczalna (ilość w zależności od Waszych potrzeb i gustu, ja sypnęłam 2 łyżeczki mniej więcej i wyszła w miarę słaba)
około 50 ml wrzątku
cukier (niewiele, bo mleko jest zwykle słodzone)
Przygotowanie:
Do garnka wsypujemy kakao, dodajmy mleko sojowe nat. i czek., i gotujemy przez chwilę na małym ogniu, cały czas mieszając, aż do uzyskania odpowiedniej dla nas temperatury. W kubku wybraną przez nas ilość kawy zalewamy niedużą ilością wrzątku, mieszamy i przelewamy do wysokiego naczynia, to samo robimy z ugotowanym mlekiem. Zawartość wysokiego naczynia ubijamy mikserem/spieniaczem do mleka/specjalną ubijaczką (taką jak do jajek) blendera. W trakcie miksowania dosypujemy trochę cukru. Całość przelewamy do kubka i cieszymy się przepysznym napojem <3. Dla dekoracji i smaku można posypać z wierzchu kakao :)

Prawda, że mam ładny kubeczek? :)
Pozdrawiam, Cottien