Znacie tę sytuację, kiedy wracacie do domu po zajęciach, czy pracy, strasznie głodni bo śniadanie było dawno a rano nie było czasu na przygotowanie przekąski? Ja znam, dość często ją przeżywam. W takich momentach potrafię odkryć niesamowite pokłady kulinarnej kreatywności (zwłaszcza jeśli lodówka dodatkowo świeci pustkami). Dzisiaj planowałam po powrocie do domu zrobić słoneczne risotto Roślinożerki (bardzo je lubię, robiłam kilka razy - idealnie mi pasuje), jednak... 'coś poszło nie tak' i zaczęłam kombinować. Uwielbiam to!
Dzisiejsze danie jest nie tylko smaczne i szybkie ale także bogate w wiele aminokwasów, których organizm nie jest w stanie sam wyprodukować i musi je przyjmować z pożywieniem (czyli aminokwasów egzogennych). I tak dzięki użyciu kotletów sojowych wzbogacamy danie o tryptofan, walinę i fenyloalaninę, fasola zapewnia nam lizynę i metioninę, kukurydza dodaje izoleucynę i metioninę, natomiast ryż uzupełnia tryptofan. 6 na 8 aminokwasów to ładny wynik :). A można je jeszcze podrasować ziarnami sezamu (treonina, tryptofan) i słonecznika (tryptofan), dodać trochę orzechów włoskich (fenyloalanina)i będzie prawie komplet :)
Ryż ze smażonymi przysmakami (dla 2-3 osób lub obiad na 2-3 dni ;D)
Składniki:
2 torebki ryżu
6 kotletów sojowych
kukurydza z puszki (około 4-5 łyżek)
czerwona fasola z puszki (3-4 łyżki)
brzoskwinie z puszki (4 połówki)
oliwa lub olej
przyprawy (kostki bulionowe, kurkuma, przyprawa do ziemniaków, przyprawa do gyrosa, pieprz cytrynowy, papryka słodka)
[ewentualnie sezam, siemię lniane, słonecznik, orzechy, ananas]
Przygotowanie:
W dwóch garnkach zagotowujemy wodę: do jednego wrzucamy kostki bulionowe i dodajemy kotlety sojowe, do drugiego sól i ryż. Gotujemy pod przykryciem około 15 minut na lekkim ogniu. Do miski wrzucamy kukurydzę i fasolę, płuczemy dokładnie, brzoskwinie kroimy na średnie kawałki. Po około 15 wyjmujemy kotlety z wody i kroimy na mniejsze kawałki, natomiast 1/2 szklanki powstałego bulionu zostawiamy, resztę wylewamy. Odsączamy ryż. Na patelni rozgrzewamy olej i smażymy na nim kotlety, następnie dodajemy kukurydzę i fasolę, przyprawiamy. Po chwili dodajemy pozostawiony bulion i dusimy kilka minut na niedużym ogniu. Na koniec dodajemy brzoskwinie i zostawiamy całość na ogniu jeszcze przez 4-5 minut, często mieszając. Wykładamy ryż na talerz, na wierzchu rozkładamy potrawkę.
Jutro rano dodam do pozostałej potrawki jeszcze jedną brzoskwinkę, dołączę ananasa, siemię, słonecznika, orzechy włoskie i laskowe, dosypię pozostały mi ryż i wszystko razem podsmażę na patelni, wrzucę do pojemnika i wezmę na uczelnię na obiad :).
Wiem, zdjęcie wygląda fatalnie ale obecnie nie mam lepszego... Przepraszam!
Pozdrawiam, Cottien
Nie wygląda tak źle, mnie zachęciło do spróbowania :D
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i naprawdę polecam - pysznie wyszło :D
OdpowiedzUsuńNo to jakoś niedługo ukradnę ci przepis ;)
OdpowiedzUsuń