W pierwszych słowach mego listu... pragnę napisać, że od (ponad) 5 lat jestem weganko-wegetarianką (no bo najpierw był wegetarianizm a później weganizm) a dopiero niedawno dowiedziałam się o niesamowitej akcji "Ciasto w miasto". Tu macie więcej informacji i aktualności na ten temat a ja pokrótce wyjaśnię wam o co chodzi. Otóż pewnego dnia zbierają się w jednym miejscu ludzie dobrej woli, chcący pomagać zwierzętom: Jedni sprzedają przepyszne potrawy wegańskie (cały dochód na cele charytatywne!) a inni kupuję je i smakują! Świetny pomysł, jestem oczarowana i na najbliższy postanawiam się wybrać :). A co Wy na to?
W drugich słowach mego listu... wyrażam swoje zauroczenie pogodą :). Czyż nie jest pięknie, gdy idzie się o 22. pod Pałacem Kultury i Nauki, gdy pada lekki, puszysty śnieg, nie ma dużego, zimnego wiatru i trzyma się kogoś wyjątkowego za rękę? Ulice centrum tak ślicznie oświetlone, w promieniach latarni widać wyraźniej śnieżynki, na trawniku ogromne zaspy... Aż chce się rzucić i zrobić orzełka! Albo iść na sanki na podzamcze :D
W trzecich słowach mego listu... życzę wam miłych snów ;). Dobranoc, miło było was poznać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz